niedziela, 18 października 2009

Parę słów o szkole w Siloe.

Siloe jest ośrodkiem przeznaczonym dla osób niewidomych (głównie dzieci). Pochodzą one z całego RPA i mieszkają w Siloe przez większość roku. Do rodzin wyjeżdżają tylko na wakacje (których jest kilka w ciągu roku). Część z nich jest niewidoma, lecz większość jest niedowidząca. A ponieważ słaby wzrok często występuje łącznie z brakiem pigmentu w skórze – dlatego w ośrodku było bardzo wielu albinosów (może nawet połowa dzieciaków?).



Albinosi mają niezwykle wrażliwą skórę, dlatego zawsze chodzą w kapeluszach, długich spodniach i koszulkach z długim rękawem. Za to często boso.



Najbardziej zaprzyjaźniłam się z niedowidzącymi chłopcami (partially sighted – PS) i to o nich mogę najwięcej powiedzieć.

Dzieciaki zaczynają zajęcia w szkole o godzinie 7.30. Lekcje trwają po 30 minut i nie ma pomiędzy nimi przerw. Tylko w okolicach godziny 10.00 dzieciaki mają pół godziny czasu dla siebie. Zajęcia trwają do ok. 15.00 Potem obiad i czas wolny. O 17.00 kolacja i najczęściej ‘study time’.
Nauka w szkole podstawowej trwa 7 lat. Klasy lizą po ok. 15 uczniów. Są to klasy integracyjne (dla niewidomych i niedowidzących). Dodatkowo istnieją klasy wyrównawcze. Przedmioty są podobne do naszych.
Wykładowym w szkole jest j. angielski. Ponadto dzieciaki uczą się j. afrikaans, ponieważ będą go zdawać na maturze. (Na maturze obowiązuje jeden z języków urzędowych, ale nie może to być język rodzinny, ani też język wykładowy w szkole). Afrikaans nie jest lubianym przez dzieci przedmiotem.
Niestety edukacja nauczycieli pozostawia wiele do życzenia. Najczęściej są to ludzie z wioski, którzy nie mają odpowiednich podstaw do nauczania, a o szkoleniu pedagogicznym podejrzewam, że nigdy nie słyszeli. Siostry mówiły, że ciężko jest znaleźć wykształconych, odpowiedzialnych nauczycieli chętnych do pracy z tak trudnymi dziećmi w dodatku z dala od miasta. Więc jest tam jak jest. A zatrudnionego nauczyciela b. ciężko zwolnić, bo stoją za nim związki zawodowe.

O samych dzieciakach więcej innym razem.

PS.Wszystkie dzieciaki potrafiły na mapie zlokalizować Polskę. Często tylko RPA i Polskę…
PS.2. W RPA nauczyciel to jeden z najlepiej opłacanych zawodów w kraju.

1 komentarz: