środa, 7 października 2009

Wspomnienia z podróży

Wróciłam. Żyję. I mam się dobrze.

I pozwolę sobie podzielić się z Wami moimi przeżyciami i plotkami.

Ale dziś słów parę o bibliotece – pojechaliśmy do RPA po to, by ją stworzyć.

Biblioteka mieści się na terenie misji katolickiej Siloe (24°11'4.38"S 29°27'48.67"E) prowadzonej dla dzieci niewidomych i niedowidzących przez Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża (siostry z tego zgromadzenia prowadzą również szkołę dla niewidomych w Laskach). Obok Siloe znajduje się szkoła dla dzieci widzących pochodzących z pobliskiej wioski Thogkwanen.

Biblioteka była przeznaczona dla 4 grup odbiorców. Przede wszystkim dla dzieci niewidomych i niedowidzących – dla nich w bibliotece były książki braillowskie bądź czarnodrukowe z wielką czcionką. Drugą grupą odbiorców były dzieciaki z wioski. Trzecią nauczyciele, dla których zgromadzono programy nauczania (czarnodrukowe i braillowskie), gazety edukacyjne itp. Ostatnią, najmniej liczną grupą docelową byli parafianie. I to głównie dla nich siostry zgromadziły książki o tematyce religijnej. Nie znam dokładnej liczby woluminów, ale podejrzewam ok. 6 – 7 tys. egzemplarzy.



Biblioteka okazała się być dużo większa niż się spodziewałam. Usytuowano ją w najstarszym budynku w Siloe, w którym dawnej mieścił się kościół - jedna świątynia zmieniła się w drugą.



Przez pierwsze kilka dni próbowaliśmy dojść do jednej wspólnej wizji reorganizacji zbiorów i przestrzeni. Często życie lub siostra Fides zmuszały nas do zmiany naszych wizji. Ostatecznie ustaliliśmy, że wszystko co najważniejsze, będzie w jednym, największym pomieszczeniu. Tylko nauczycielom zadedykowaliśmy inne pomieszczenie – aby mieli ciszej i aby nie przeszkadzali.

I wtedy wzięliśmy się do pracy. Podzieliliśmy się zadaniami. Justyna katalogowała książki w lokalnym programie bibliotecznym Papirus (o jego funkcjonalności dyskretnie przemilczę). Jacek i ja zajmowaliśmy się klasyfikacją książek. Potem również naprawiałam książki, naklejałam nalepki określające język i kody kreskowe. Było wiele radości i pająków bardziej lub mniej żywych ukrytych między książkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz